Gerald, może by warto zrobić nowy wątek i przekleić tam posty (od 27) by nie zaśmiecać wątku Przemkowi? Jeśli tak to poproszę.
Proponuję na tytuł coś w rodzaju: „Program : Czyńcie ją /*Ziemię*/ sobie podporządkowaną”
Mówisz i masz
Gerald
@mateusz
Odpowiedzi właściwie udzielił już Gerald: wolna wola.
Pozwolę sobie jednak pociągnąć temat i w odniesieniu do przykładu dopisać jak to rozumiem.
Przykład nie jest doskonały, bo choćby to że sami jesteśmy dziełami - obiektami (?) albo działającymi wyższymi programami z zaimplementowaną inteligencją, możliwością rozwoju, nauki, przejawiania uczuć, emocji, pragnień, indywidualizmu, wolnej woli itd - stworzonymi przez Programistę. Nie trafiliśmy do programu z jakiegoś osobnego werbunku sprawia, że sytuacja do której się odnosi przykład jest znacznie bardziej skomplikowana.
Z Biblii wynika, że zarówno obiekty stworzone przez Boga, jak i środowisko w jakim zostały umieszczone były dobre. „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” Rodz 1:31
Ludzie mogli żyć wiecznie, rozmnażać się i cieszyć różnymi działaniami w obrębie całej masy możliwości udostępnionych przez Boga. Mieli jasno powiedziane co np mogli robić. (np: Rodz 1:28-30).
W programie oprócz Adama i Ewy docelowo mieli brać udział spełniającyWolęBogaLudzie (gdzie zmienna typu np long spełniającyWolęBogaLudzie jest sumą Adama i Ewy plus ich potomków i potomków ich potomków) i przez to warunki miały się komplikować i zmieniać.
Bóg nie uczynił ich bezwolnymi obiektami (wolna wola o której wspomniał Gerald) i nie chciał też w przyszłości ingerować w ich działania i kontrolować na każdym kroku więc postanowił dać na początek tylko jeden warunek, którego naruszenie wyrzucałoby info o błędzie.
Gdyby ten warunek zostałby spełniony to cały program rozwijałby się i działałby bez problemu z korzyścią dla wszystkich ludzi bez zakłóceń wiecznie.
Warunek został jasno przedstawiony i wytłumaczony. Z wszelkimi konsekwencjami dla osób, które ten warunek naruszą:
„Tylko owoców z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz”. (Rodz 2:17)
W przypadku Adama i Ewy więc ERROR i wykrzaczenie programu mogło wystąpić JEDYNIE w w/w przypadku z winy użytkownika. Jasne i uczciwe.
W przypadku Adama i Ewy sprawa była jeszcze poważniejsza bo to że sięgnęli po zakazany owoc było jeszcze skutkiem tego, że zamiast skorzystać z super okazji i poprzeć swoją postawą Boga (któremu zresztą wszystko zawdzięczali i którego dobrze znali) to poparli jakiegoś zupełnie obcego typa, który podszył się jeszcze pod jakiegoś wzbudzającego ich zaufanie gada i zarzucił Bogu kłamstwo i złą wolę (Rodz 3:4,5).
Poparli nieznanego typa, który przekonał ich, że lepiej im będzie wypiąć się na Programistę i zerwać warunki licencji by po swojemu pisać kod wg swoich zasad.
Błąd nie wystąpił więc w wyniku wadliwego działania programu stworzonego przez Boga.
Nie można za to winić Boga - Programisty. Błąd był wynikiem niespełnienia warunku przez użytkownika. /*nie jedzcie z tego jednego drzewa bo wyskoczy error i stracicie uprawnienia*/
„Nie ma miejsca na wiarę, jest za to miejsce na czytelną, jasną i przejrzystą współpracę”
Mateusz racja.
Biblijna definicja wiary nijak ma się do potocznej definicji kojarzącej się z łatwowiernością, jednorazową bezmyślną deklaracją i nic nierobieniem lub robieniem „po swojemu”.
Ma być poparta konkretnymi działaniami - uczynkami opartymi na czytelnych instrukcjach Boga. Bez działań jest martwa. (Jak 2:26)
By skorzystać z praw do użytkowania licencjonowanego programu którego autorem jest Bóg wymagane są uprawnienia. Nie wystarczy być np tylko dobrym człowiekiem, potomkiem Abrahama, programistą, chrześcijaninem, świadkiem itd.
Takie instrukcje by utrzymać licencje miał jasno przedstawione Adam. Na pewno miał łatwiej od tych co dopiero chcieli otrzymać te uprawnienia świadków Boga opisanych w Hebrajczyków 11 rozdziale.
Bóg jest przekonany, że to co zaprogramował i stworzył może i będzie działać. Dlatego w sytuacji gdy została zakwestionowana Jego prawdomówność, dobra wola, słuszność Jego rozwiązań itp pozwala przetestować ich program i sprawdzić czy może działać lepiej od tego co zaplanował Bóg.
Bóg zaplanował też, że nie będzie w tym przeszkadzał i skupi się tylko na stosunkowo małej grupie wiernych Mu ludzi. Najwięcej było ich w czasie gdy wybrał sobie naród by przygotować odpowiednie środowisko by w wyznaczonym czasie pojawił się Pełnomocnik, który udzieli niezbędnych instrukcji do tego by potomkowie Adama i Ewy mogli znowu funkcjonować na Bożych zasadach w Jego programie.
Wg Biblii ten Pełnomocnik to Jezus, który oprócz tego, że poinformował o ważnej aktualizacji, pokazał działania jakie należy prowadzić, to jeszcze umożliwił uzyskanie licencji dla wierzących i wdraża projekt - Królestwo Boże.
Mateusz, o programowaniu dopiero zaczynam się uczyć. Bardzo jest to fajne i wydaje mi się, że można za pomocą programu „człowiek” rozpisać i wyjaśniać jakie było, jest i będzie zamierzenie Boga co do wszystkich ludzi.
Może to fajne być.
Będę wdzięczny za każdą sugestie Nie tylko programisty
Poruszyłeś kilka ważnych myśli. Jeśli jakąś pominąłem lub niedopowiedziałem to dopytuj to postaram się wyjaśniać.
@Gerald
Intuicyjnie czujesz temat
Paweł też miał zawsze kilka wyjść, ale mimo konkretnej wiedzy to do pewnego momentu wybierał źle.
Kiedyś zazdrościłem mu konkretnego znaku i kopa w dobrą stronę. W jego przypadku Jezus uznał, że to może być potrzebne.
Jezus mówił, że lepiej opierać się na wiedzy niż na znakach.
„Żeby mogli żyć wiecznie, muszą poznać Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” Jana 17:3
Teraz jest znacznie łatwiej o informacje by mądrze korzystać z wolnej woli niż za czasów Józefa i Pawła.
Proponuję na tytuł coś w rodzaju: „Program : Czyńcie ją /*Ziemię*/ sobie podporządkowaną”
Mówisz i masz
Gerald
@mateusz
Odpowiedzi właściwie udzielił już Gerald: wolna wola.
Pozwolę sobie jednak pociągnąć temat i w odniesieniu do przykładu dopisać jak to rozumiem.
Przykład nie jest doskonały, bo choćby to że sami jesteśmy dziełami - obiektami (?) albo działającymi wyższymi programami z zaimplementowaną inteligencją, możliwością rozwoju, nauki, przejawiania uczuć, emocji, pragnień, indywidualizmu, wolnej woli itd - stworzonymi przez Programistę. Nie trafiliśmy do programu z jakiegoś osobnego werbunku sprawia, że sytuacja do której się odnosi przykład jest znacznie bardziej skomplikowana.
Z Biblii wynika, że zarówno obiekty stworzone przez Boga, jak i środowisko w jakim zostały umieszczone były dobre. „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” Rodz 1:31
Ludzie mogli żyć wiecznie, rozmnażać się i cieszyć różnymi działaniami w obrębie całej masy możliwości udostępnionych przez Boga. Mieli jasno powiedziane co np mogli robić. (np: Rodz 1:28-30).
W programie oprócz Adama i Ewy docelowo mieli brać udział spełniającyWolęBogaLudzie (gdzie zmienna typu np long spełniającyWolęBogaLudzie jest sumą Adama i Ewy plus ich potomków i potomków ich potomków) i przez to warunki miały się komplikować i zmieniać.
Bóg nie uczynił ich bezwolnymi obiektami (wolna wola o której wspomniał Gerald) i nie chciał też w przyszłości ingerować w ich działania i kontrolować na każdym kroku więc postanowił dać na początek tylko jeden warunek, którego naruszenie wyrzucałoby info o błędzie.
Gdyby ten warunek zostałby spełniony to cały program rozwijałby się i działałby bez problemu z korzyścią dla wszystkich ludzi bez zakłóceń wiecznie.
Warunek został jasno przedstawiony i wytłumaczony. Z wszelkimi konsekwencjami dla osób, które ten warunek naruszą:
„Tylko owoców z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz”. (Rodz 2:17)
W przypadku Adama i Ewy więc ERROR i wykrzaczenie programu mogło wystąpić JEDYNIE w w/w przypadku z winy użytkownika. Jasne i uczciwe.
W przypadku Adama i Ewy sprawa była jeszcze poważniejsza bo to że sięgnęli po zakazany owoc było jeszcze skutkiem tego, że zamiast skorzystać z super okazji i poprzeć swoją postawą Boga (któremu zresztą wszystko zawdzięczali i którego dobrze znali) to poparli jakiegoś zupełnie obcego typa, który podszył się jeszcze pod jakiegoś wzbudzającego ich zaufanie gada i zarzucił Bogu kłamstwo i złą wolę (Rodz 3:4,5).
Poparli nieznanego typa, który przekonał ich, że lepiej im będzie wypiąć się na Programistę i zerwać warunki licencji by po swojemu pisać kod wg swoich zasad.
Błąd nie wystąpił więc w wyniku wadliwego działania programu stworzonego przez Boga.
Nie można za to winić Boga - Programisty. Błąd był wynikiem niespełnienia warunku przez użytkownika. /*nie jedzcie z tego jednego drzewa bo wyskoczy error i stracicie uprawnienia*/
„Nie ma miejsca na wiarę, jest za to miejsce na czytelną, jasną i przejrzystą współpracę”
Mateusz racja.
Biblijna definicja wiary nijak ma się do potocznej definicji kojarzącej się z łatwowiernością, jednorazową bezmyślną deklaracją i nic nierobieniem lub robieniem „po swojemu”.
Ma być poparta konkretnymi działaniami - uczynkami opartymi na czytelnych instrukcjach Boga. Bez działań jest martwa. (Jak 2:26)
By skorzystać z praw do użytkowania licencjonowanego programu którego autorem jest Bóg wymagane są uprawnienia. Nie wystarczy być np tylko dobrym człowiekiem, potomkiem Abrahama, programistą, chrześcijaninem, świadkiem itd.
Takie instrukcje by utrzymać licencje miał jasno przedstawione Adam. Na pewno miał łatwiej od tych co dopiero chcieli otrzymać te uprawnienia świadków Boga opisanych w Hebrajczyków 11 rozdziale.
Bóg jest przekonany, że to co zaprogramował i stworzył może i będzie działać. Dlatego w sytuacji gdy została zakwestionowana Jego prawdomówność, dobra wola, słuszność Jego rozwiązań itp pozwala przetestować ich program i sprawdzić czy może działać lepiej od tego co zaplanował Bóg.
Bóg zaplanował też, że nie będzie w tym przeszkadzał i skupi się tylko na stosunkowo małej grupie wiernych Mu ludzi. Najwięcej było ich w czasie gdy wybrał sobie naród by przygotować odpowiednie środowisko by w wyznaczonym czasie pojawił się Pełnomocnik, który udzieli niezbędnych instrukcji do tego by potomkowie Adama i Ewy mogli znowu funkcjonować na Bożych zasadach w Jego programie.
Wg Biblii ten Pełnomocnik to Jezus, który oprócz tego, że poinformował o ważnej aktualizacji, pokazał działania jakie należy prowadzić, to jeszcze umożliwił uzyskanie licencji dla wierzących i wdraża projekt - Królestwo Boże.
Mateusz, o programowaniu dopiero zaczynam się uczyć. Bardzo jest to fajne i wydaje mi się, że można za pomocą programu „człowiek” rozpisać i wyjaśniać jakie było, jest i będzie zamierzenie Boga co do wszystkich ludzi.
Może to fajne być.
Będę wdzięczny za każdą sugestie Nie tylko programisty
Poruszyłeś kilka ważnych myśli. Jeśli jakąś pominąłem lub niedopowiedziałem to dopytuj to postaram się wyjaśniać.
@Gerald
Intuicyjnie czujesz temat
Paweł też miał zawsze kilka wyjść, ale mimo konkretnej wiedzy to do pewnego momentu wybierał źle.
Kiedyś zazdrościłem mu konkretnego znaku i kopa w dobrą stronę. W jego przypadku Jezus uznał, że to może być potrzebne.
Jezus mówił, że lepiej opierać się na wiedzy niż na znakach.
„Żeby mogli żyć wiecznie, muszą poznać Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” Jana 17:3
Teraz jest znacznie łatwiej o informacje by mądrze korzystać z wolnej woli niż za czasów Józefa i Pawła.