2020-03-07, 11:31 AM
Sorry, ale twoje analogie nie pasują do tekstu, który omawiamy, a który strasznie się boisz zacytować w pełni, zamiast tego biorąc pod lupę wyjęte z kontekstu pojedyncze zdania.
Wygląda on tak:
Analogia by więc brzmiała:
„Gdy wejdzie w życie nowa ustawa o ruchu drogowym to WSZYSCY kierowcy będą musieli się do niej zastosować. Serio, niektórzy z was nie zdążą kupić nowego auta aż zobaczycie jak wchodzi w życie ustawa.”
I potem mija 20 lat i ustawy dalej nie ma, choć wszyscy z obecnych już mają nowe auto.
Czy naprawdę byś to tak tak zrozumiał, że mowa jest o dwóch różnych ustawach? Jak byś odebrał polityka, który by się tłumaczył mówiąc, że w drugim zdaniu chodziło mu o zupełnie inną ustawę, wcale nie o ruchu drogowym: jest to krętacz czy też osoba prawdomówna?
Ponieważ masz tendencję do wrzucania ścian tekstu i schodzenia na tematy poboczne, dla porządku pozwolę sobie ignorować wszystko poza odpowiedzią na te pytania - proszę o zrozumienie
Wygląda on tak:
Cytat:Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim».
Analogia by więc brzmiała:
„Gdy wejdzie w życie nowa ustawa o ruchu drogowym to WSZYSCY kierowcy będą musieli się do niej zastosować. Serio, niektórzy z was nie zdążą kupić nowego auta aż zobaczycie jak wchodzi w życie ustawa.”
I potem mija 20 lat i ustawy dalej nie ma, choć wszyscy z obecnych już mają nowe auto.
Czy naprawdę byś to tak tak zrozumiał, że mowa jest o dwóch różnych ustawach? Jak byś odebrał polityka, który by się tłumaczył mówiąc, że w drugim zdaniu chodziło mu o zupełnie inną ustawę, wcale nie o ruchu drogowym: jest to krętacz czy też osoba prawdomówna?
Ponieważ masz tendencję do wrzucania ścian tekstu i schodzenia na tematy poboczne, dla porządku pozwolę sobie ignorować wszystko poza odpowiedzią na te pytania - proszę o zrozumienie