2020-09-11, 12:26 PM
(2020-09-10, 05:28 PM)Przemeks napisał(a):Cytat:Nie zgadzam się. Gdyby tak było, to antylopa nie uciekałaby przed gepardem.
(2020-09-10, 04:32 PM)Konq napisał(a): Napisałem, że wszystkie, a nie tylko kilka wybranych przez ciebie.
Słucham?? Mam rozumieć, że uznajesz iż mój przykład obala Twoje twierdzenie? W ogóle mógłbyś odpowiadać jaśniej?
Mam wrażenie, że ta odpowiedź w ogóle nie nawiązuje do tego, co wcześniej napisałem.
Konq napisał(a):Mając na myśli wszystkie mam tu na myśli ekosystem, który opiera się na tym, że usunięcie z niego jednego z ogniw narusza jego porządek, czyli harmonię.
Czyli jednym słowem cały ekosystem jest w harmonii, to chcesz mi przekazać (po raz drugi)? Dlaczego piszesz o usuwaniu ogniw?
Nie każdy porządek jest harmonią. Harmonia to specyficzny rodzaj porządku, w którym panuje zgoda.
Pisząc o harmonii w przyrodzie mam na myśli, że przyrodą rządzą pewne prawa, które utrzymują ją w jakimś stanie. Wszystkie organizmy podlegają więc pewnym prawom i to jest dla mnie harmonia.
Pisząc o ogniwach mam tu na myśli, że związki w przyrodzie są tak silne, że usunięcie jednego elementu może doprowadzić do zachwiania równowagi sił w przyrodzie, czyli jakieś gatunki zyskają przestrzeń życiową, a inne wymrą.
Pisząc o wirusach w tym kontekście, uważam że, usunięcie wirusów z przyrody byłoby dla niej niezauważalne, ponieważ wirusy nie są częścią tej harmonii.
(2020-09-10, 05:28 PM)Przemeks napisał(a): Możesz mi wytłumaczyć jako zwolennik teorii ewolucji dlaczego istnieją ludzie, którzy nie mogą być rzeźnikami?
Nie mam pojęcia o czym piszesz, można jaśniej?
(2020-09-10, 05:28 PM)Przemeks napisał(a):Cytat:Drapieżniki pełnią zresztą kluczową rolę w ekosystemie, bo selekcjonują osobniki słabe i chore nie dopuszczając do ich rozmnażania. W zasadzie więc drapieżniki "ulepszają" stado antylop. Wiesz, że na pięć ataków geparda średnio tylko jeden okazuje się skuteczny?
Ulepszają w ten sposób, że zjadają młode antylopy?![]()
Jeśli cały ten system jest w harmonii to dlaczego człowiek boi się lwa? I nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź: Bo może go zjeść.
Mi bardziej chodzi o to, że w harmonijnym systemie nie powinno być strachu.
Spróbuj zrozumieć mój tok rozumowania. Staram się pisać jasno.
Jest taka bajka o wieśniaku i żmii. Wieśniak uratował żmiję, zabrał ją do domu, ogrzał i nakarmił, a gdy ta odzyskała siły, śmiertelnie ukąsiła swojego wybawcę. "Dlaczego? - spytał konający wieśniak. "Bo taką mam naturę".
Zwierzęta nie myślą, nie kochają, nie zawierają przyjaźni i nie boją się. Zwierzęta kierują się instynktem. Uczucia to ludzkie określenia na coś czego w pełni nie rozumiemy, ale nie możemy przenosić tego co my czujemy na inne organizmy, bo my kierujemy się innymi instynktami, a antylopy innymi.
Dlaczego lwy zabijają młode antylopy? Bo te oddalają się za daleko od stada. Rolą stada jest chronić młode antylopy, w instynkcie młodej antylopy powinno być pilnowanie się stada. Jeśli tego nie robi to znaczy, że ma za dużo genów ciekawości i gepard, który ją upoluje sprawi, że w przy życiu pozostaną tylko te młode antylopy, które są w środku stada i tylko one przekażą właściwe geny i instynkty następnemu pokoleniu. I następne pokolenie w większości nie będzie się oddalać od stada.
Dlaczego człowiek boi się lwa. Nie, nie boi. Jeśli puścisz takiego dwulatka na sawannę to on pobiegnie, żeby tego ślicznego pluszaka przytulić. W przeciwieństwie do dziecka antylopy, które już od urodzenia "wie", że jak coś ma oczy z przodu głowy, a nie po bokach, to należy przed tym uciekać. Człowiek uczy się strachu, albo raczej uczy się, gdzie przebiega granica pomiędzy strachem, a odwagą. I to jest nasz instynkt - poleganie na innych członkach stada. Natomiast jak wspomniałem wcześniej strach i odwaga to instrukcja od innych członków stada, jak mamy postępować.
Chcesz życia bez strachu? Jak więc nauczysz dziecko, żeby nie wchodziło na stół, z którego może spaść?