2020-09-13, 11:44 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-09-13, 03:08 PM przez Przemeks.)
Przenoszę kilka pytań z wątku pt. "Po co Bóg stworzył wirusy?" do tego wątku.
Patrząc na sukces człowieka, rozmyślanie nad różnymi sprawami, w tym jak zdobyć pożywienie - wyszło mu na dobre. Czy wilkowi nie wyszłoby to również na korzyść?
Twierdzę, że Twoje założenie, że gepard eliminuje tylko słabe, niedostosowane jednostki może nie być założeniem trafnym. Piszesz tak, bo uważasz, że gepard wykonuje "dobrą robotę". Skąd Twoja pewność, zapytam po raz drugi, że zjadając ją nie uniemożliwia jej wykonanie skoku ewolucyjnego na wyższy poziom? Przecież gepard czy lew nie kierują się dobrem gatunku antylop, tylko własnym głodem. Gdyby mogły to zapewne zjadłyby wszystkie antylopy, nie tylko te "niedostosowane", ale też "dostosowane".
W ogóle ciekawi mnie dlaczego człowiek tak bardzo wybił się na prowadzenie - to znaczy jakie Ty masz na ten temat zdanie.
Konq, to, że chciałbym świat przyjazny człowiekowi nie równa się temu, że każdy z ludzi, którzy by tam żyli musiałby być tchórzem. Jak w ogóle ocenić poziom odwagi, jak nie ma zagrożenia?
Wielu "odważnych" poginęło bo przeceniło swoje umiejętności. Przepłynąłeś kiedyś Atlantyk kajakiem? Ja nie. I nie uważam siebie za tchórza.
Poza tym ciekawie piszesz o historii ludzi.
Przemeks napisał(a):Pytanie za sto punktów. Skąd bierze się Twoja pewność, że zjadając młodą antylopę z genem ciekawości gepard wyświadcza przysługę jej gatunkowi? Może wyewoluowałaby w inteligentnego osobnika, zbliżoną inteligencją do człowieka?Enigmatyczne są Twoje słowa.
Konq napisał(a):Dlaczego wilki nie mogą być tak inteligentne jak psy? Przecież nie muszą się obawiać, że zostaną zjedzone? Bo wilk, który za dużo rozmyśla nic nie upoluje, a antylopa, która się zastanawia, może stracić ten jeden moment do ucieczki. Pisałem o tym wcześniej - ewolucja nie polega na dawaniu, tylko zabieraniu i dzieleniu.

Twierdzę, że Twoje założenie, że gepard eliminuje tylko słabe, niedostosowane jednostki może nie być założeniem trafnym. Piszesz tak, bo uważasz, że gepard wykonuje "dobrą robotę". Skąd Twoja pewność, zapytam po raz drugi, że zjadając ją nie uniemożliwia jej wykonanie skoku ewolucyjnego na wyższy poziom? Przecież gepard czy lew nie kierują się dobrem gatunku antylop, tylko własnym głodem. Gdyby mogły to zapewne zjadłyby wszystkie antylopy, nie tylko te "niedostosowane", ale też "dostosowane".
W ogóle ciekawi mnie dlaczego człowiek tak bardzo wybił się na prowadzenie - to znaczy jakie Ty masz na ten temat zdanie.
Przemeks napisał(a):Kiedy ja pisałem o strachu, miałem na myśli, że w harmonijnym świecie nie powinno być zła. Jednym z objawów zła jest brak poczucia bezpieczeństwa, które wiąże się ze strachem.
Konq napisał(a):Pewnie jeśli to miałby świat zamieszkany tylko przez ludzi i to w dodatku tchórzliwych to tak. Ale wiesz ludzie nie po to wspinają się w górach i przepływają przez Atlantyk kajakiem, żeby żyć w takim świecie.

Wielu "odważnych" poginęło bo przeceniło swoje umiejętności. Przepłynąłeś kiedyś Atlantyk kajakiem? Ja nie. I nie uważam siebie za tchórza.
Poza tym ciekawie piszesz o historii ludzi.