2020-12-02, 05:42 PM
(2020-12-02, 11:30 AM)Daniel napisał(a): Konq
„Naprawdę? Jaki wpływ na twoje życie ma fakt, że coś zostało stworzone z niczego? Korzystasz jakoś z tej wiedzy w życiu? Umrzesz jak nie będziesz w to wierzył?”
Jeśli coś ZOSTAŁO STWORZONE to może z tego wynikać chociażby taki wniosek, że przyświecał temu konkretny cel.
Poznanie tego celu, wyciągnięcie odpowiednich wniosków i podjęte zgodnie z tym działania umożliwiają „wpasować się” w uczestnictwo w Bożym projekcie.
—-
„Aha, czyli Boga poznajemy lepiej wtedy im mniej wiemy o tym w jaki sposób stworzył świat?”
Uderzasz w skrajności.
Nie o to chodzi. To tak nie koreluje.
Mówiąc w skrócie to ważniejsze jest poznanie co jest wolą Boga wobec nas, niż poznanie jak Bóg to wszystko zrobił.
Pierwsze umożliwia (prze)życie na Bożych warunkach.
Drugie głównie zaspokaja ciekawość, choć daje też pewne bonusy wynikające z postępu nauki, co może np przełożyć się na poprawę obecnych warunków życia itp.
Uważam, że jeśli drugie nie odwraca uwagi od woli Bożej względem nas to nie jest czymś złym.
Dlatego wierzę w to, że poznanie i spełnianie woli Bożej jest znacznie ważniejsze.
„Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mat 7:21
No i wracając do wirusów: Jaki jest cel ich stworzenia i "jaki przyświeca im konkretny cel", albo raczej gdzie je "wpasujesz" w boży projekt?