2021-03-05, 12:21 AM
(2021-03-01, 05:10 PM)Przeemek napisał(a):(2021-02-20, 11:19 PM)JeszczeNieChrzescijanin napisał(a): Hej, w Liście do Rzymian jest napisane mniej więcej tak(w zależności od tłumaczenia)Odnośnie: "8 Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy."
8 Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy.
9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.
10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.
Jak, przyjąć wiarę do serca. Słowo Boże jako tekst spisany który dziś znamy jako Biblia dzięki pierwszemu wątkowi jaki tutaj założyłem utwierdził mnie w jego niezwykłości.
To jednak za mało. Ustami wyznać to nie problem, ale o co chodzi z "wiarą w sercu".
Jak się przyjmuje. Może jakaś modlitwa, lub do kogo taką modlitwę kierować przed przystąpieniem do czytania Biblii.
Być może też ja to biorę zbyt szczegółowo, bo praktycznie tak jest z każdą rzeczą z jaką mam styczność.
Nie bardzo wyobrażam sobie, że wiara przyjęta w sercu byłaby na drugim miejscu lub byłoby nawet lekko nie szczerze względem Boga.
Czyli nie jest gdzieś daleko, poza naszym zasięgiem i trudne do zrozumienia. A fakty były znane nam tak dobrze, że można było powiedzieć "że są w ustach każdego człowieka". Wyjaśnia nam najważniejsze aspekty dobra, zła, życia:
"(12) Nie jest w niebie, byś miał mówić: Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, i opowie je nam, abyśmy je wypełniali? (13) Nie jest też ono za morzem, byś miał mówić: Któż dla nas popłynie za morze i przyniesie je nam, i opowie je nam, abyśmy je wypełniali. (14) Lecz to słowo jest bardzo blisko ciebie, w twoich ustach i w twoim sercu, abyś je wypełniał. (15) Oto dziś położyłem przed tobą życie i dobro oraz śmierć i zło"(Pwt30)
A "słowo wiary" kontekst to słwo Boże(Rz10:17; Heb6: 5; 1Tym4: 6), to wiadmość która pochodzi od Boga dla człowieka.
Słowo "wyznać ustami" i "uwierzyć w sercu" w sensie religijnym oznacza oświadczenie, że zgadzamy się z tym, co zapowiedział Bóg i obejmuje wszystkie Jego deklaracje dotyczące naszego utraconego stanu, naszego grzechu i potrzeby Zbawiciela. Zgadzamy się na Jego "prawdę", o Jego i własnej naturze, świętości i prawie, o Zbawicielu i Duchu Świętym, o konieczności przemiany serca i świętości życia, o grobie i sądzie, o niebie i piekle - na wszystko co mówi Słowo Boże - poważna deklaracja, nie ?
W praktyce objawia się to przede wszystkim słuchaniem i wykonywaniem Jego przykazań - "Sprawować/wykonywać zbawienie"(Flp2). Przeciwieństwo może być: "(16) Twierdzą, że znają Boga, ale swymi uczynkami temu przeczą, budząc obrzydzenie, będąc nieposłusznymi i niezdolnymi do wszelkiego dobrego uczynku."(Tyt1)
Twoja wiara bierze się z wiedzy i poznania, z tego masz przekonanie i rodzi się wiara. Analaogicznie, wierzę, że jak wskoczę w ogień to się poparzę, bo wierzę, że ogień ma takie własciwości, to z kolei pochodzi z twojej wiedzy i poznania(doświadczenia też).
Twoja wiara bierze się z wiedzy i poznania, z tego masz przekonanie i rodzi się wiara. Analaogicznie, wierzę, że jak wskoczę w ogień to się poparzę, bo wierzę, że ogień ma takie własciwości, to z kolei pochodzi z twojej wiedzy i poznania(doświadczenia też).
Wiedzę, mam z Pisma, historii o Nim. Poznanie..., znowu. Nie wiem co to jest, nie wiem co to oznacza. Jeżeli poznanie Boga, to nie wiem kiedy to nastąpiło o ile nastąpiło(Chodzi o jego interwencje w moim życiu, nie twierdzę, że nie było. Po prostu nie wiem kiedy, nie czułem albo nie potrafię tego dostrzec.).Nawet nie wiem co się czuć powinno.
Analogia z ogniem jest ok, z tym, że ogień jest na co dzień. Ma się z tym styczność od dziecka, co do Boga... no właśnie.
W praktyce objawia się to przede wszystkim słuchaniem i wykonywaniem Jego przykazań - "Sprawować/wykonywać zbawienie"(Flp2). Przeciwieństwo może być: "(16) Twierdzą, że znają Boga, ale swymi uczynkami temu przeczą, budząc obrzydzenie, będąc nieposłusznymi i niezdolnymi do wszelkiego dobrego uczynku."(Tyt1)
To jest poniekąd dla mnie straszne. Nie potrafię poradzić sobie z nałogami, myślami czy z panowaniem nad sobą, ogromna prokrastynacja.
np: Mt,5,27-28
27 Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
Jak. Dla mnie nie jest to nawet do wyobrażenia. Ja wiem, że sam się nie zbawię wiem, że moje życie dobre nie jest przecież je znam osobiście . A ile jest momentów których nie pamiętam... .Odkąd czytam Biblię, to jedynie zacząłem mówić ludziom aby sami zaczęli to robić(czytać, poznawać), bo Jezus/Bóg przedstawiony przez religie nie jest tym opisanym w Biblii, ale to raczej jako przestroga. Ale mówię to z czysto ludzkiego widzenia, Duch na nie mnie zstąpił, gdyby tak było to bym poczuł.