Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wpływ Jezusa na życie
#11
@Eliahu
Skoro wywołałeś mnie do odpowiedzi to zabiorę głos. Co rozumiesz przez sprzeczne informacje? Załóżmy, że dwie osoby chcą uciec z obleganego miasta i dwie modlą się o to by Bóg powiedział im jak to zrobić. Jednemu Bóg powie "przez południową bramę" a drugiemu "przez północną" w takim wypadku to nie są sprzeczne informacje. Po prostu Bóg wie, że jednemu się uda przez południową bramę a drugiemu przez północną. Dalej sprawa jest też prosta kiedy ktoś prorokuje. Jeżeli powie coś co się nie spełni no to sprawa jasna. Gorzej jeżeli powie coś w stylu jeżeli nie przestaniesz jeść jabłek to Bóg cię ukarze. A ty przestaniesz jeść jabłka i nic ci się nie stanie. Ale w takim przypadku zależy od tego co masz przestać robić. 
Na koniec sytuacje gdzie człowiek mówi, że Bóg mu powiedział... Jeżeli to co powie zgadza się z biblią to ok. Jeżeli powie coś co ani nie jest sprzeczne ani nie jest zgodne to ja bym tego nie rozstrzygał. Jeżeli powie coś nie zgodnego z biblią ja bym zobaczył czy Bóg się do niego przyznaje. Jak to Jezus powiedział po owocach. Ale jeżeli nawet ktoś uzdrawia ludzi a potem ci ludzie wracają do tego samego stanu chorobowego to nie był to Bóg itd.
#12
Chce konkretów, bo mam dość niejasności i owijania w bawełnę

Dlaczego Jezus zyje

Jeśli żyje to jak z nim nawiązać kontakt?
#13
@Tizment.90

Cytat:Skoro wywołałeś mnie do odpowiedzi to zabiorę głos. Co rozumiesz przez sprzeczne informacje? Załóżmy, że dwie osoby chcą uciec z obleganego miasta i dwie modlą się o to by Bóg powiedział im jak to zrobić. Jednemu Bóg powie "przez południową bramę" a drugiemu "przez północną" w takim wypadku to nie są sprzeczne informacje. Po prostu Bóg wie, że jednemu się uda przez południową bramę a drugiemu przez północną.

Sam napisałeś, że to nie są sprzeczne informacje i masz rację. W takim razie po co o tym piszesz???

Cytat:Na koniec sytuacje gdzie człowiek mówi, że Bóg mu powiedział... Jeżeli to co powie zgadza się z biblią to ok. Jeżeli powie coś co ani nie jest sprzeczne ani nie jest zgodne to ja bym tego nie rozstrzygał. Jeżeli powie coś nie zgodnego z biblią ja bym zobaczył czy Bóg się do niego przyznaje. Jak to Jezus powiedział po owocach. Ale jeżeli nawet ktoś uzdrawia ludzi a potem ci ludzie wracają do tego samego stanu chorobowego to nie był to Bóg itd.

Problem w tym, że Biblia nie mówi. Mówią jedynie ludzie a każdy z nich ma swoją interpretację tego co mówi Biblia. Dlatego istnieją setki denominacji protestanckich, wszystkie rzekomo oparte tylko na Biblii a nie potrafią się zgodzić co do podstawowych nauk. Oprócz tego każdy protestant twierdzi, że jego interpretacja powstała pod wpływem Ducha Świętego.
Ostatecznie zawsze najwyższym autorytetem staje się człowiek twierdzący, że ma Ducha Świętego i wymagający by jego słowa traktować w praktyce jak słowa samego Boga.
#14
(2018-10-25, 08:35 PM)bartekulka napisał(a): Chce konkretów, bo mam dość niejasności i owijania w bawełnę

Dlaczego Jezus zyje
Bo zmartwychwstał

Cytat:Jeśli żyje to jak z nim nawiązać kontakt?
Przez modlitwę
#15
(2018-10-30, 05:24 AM)Gerald napisał(a):
(2018-10-25, 08:35 PM)bartekulka napisał(a): Chce konkretów, bo mam dość niejasności i owijania w bawełnę

Dlaczego Jezus zyje
Bo zmartwychwstał

Dlaczego należy wierzyć zmartwychwstal?

Cytat:Jeśli żyje to jak z nim nawiązać kontakt?
Przez modlitwę

A skąd mam wiedzieć że odpowie? Po czym poznam?
#16
Cytat:Dlaczego należy wierzyć zmartwychwstal?

Nie "należy". Można. Twój wybór w co wierzysz lub nie wierzysz. Trudno nie wierzyć w nic, jak śpiewał klasyk, ale też można, kwestia wyboru...
Ciekawie o tym tutaj
Cytat:A skąd mam wiedzieć że odpowie?
Jak Ty nie wiesz, to ja tym bardziej. Kwestia wiary. Ja wierzę, że mi w jakiś tam sposób odpowiada. Ale nie są to jakieś spektakularne odpowiedzi i jeśli liczysz na rozmowę jak na skypie to obniżyłbym oczekiwania. Raczej. Chociaz kto to wie, jak np Tobie odpowie? Może tak spektakularnie jak Pawłowi, choć ten się o to wcale nie modlił?
Cytat:Po czym poznam?
Nie po czym, a raczej kiedy. Po śmierci. To z pewnością
#17
(2018-11-01, 09:01 AM)Gerald napisał(a):
Cytat:Po czym poznam?
Nie po czym, a raczej kiedy. Po śmierci. To z pewnością
Jak kiedy? Przecież jest napisane 
Cytat:1J 4:1 eib "Drodzy, przestańcie wierzyć każdemu duchowi. Raczej badajcie duchy, czy pochodzą od Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat."

W taki sposób jak ty proponujesz, to można łatwo pobłądzić.

Przy okazji trafiłem ostatnio na ciekawe teksty w temacie nawrócenia i relacji z Jezusem. Pierwszy to fragment artykułu autorstwa ks. Zbigniewa Czerwińskiego. Ciekawe słowa pisze, więc je tu zacytuję 
Cytat:Wydaje się, że sedno tego problemu (chrześcijaństwa niekonsekwentnego) zawiera się w pewnym fakcie, z którego bardzo wielu świeckich, a także spora liczba duchownych nie zdaje sobie sprawy. Chodzi o to, że cała masa chrześcijan jest nimi tylko z nazwy, z imienia. Noszą etykietkę chrześcijan, ale  w gruncie rzeczy, wewnętrznie chrześcijanami nie są, bo nigdy naprawdę nie weszli w chrześcijaństwo. Nie są oni właściwie świadomi tego, że głównym kryterium, na podstawie którego można nazwać kogoś chrześcijaninem, nie jest pobożność, spełnianie praktyk religijnych, troska o potrzeby parafii. Nie jest nim także to, że ktoś jest porządnym człowiekiem, że wstąpił do zakonu, lub otrzymał święcenia. Tym kryterium jest pewne WYDARZENIE, które nazywa się nawróceniem. Jeśli ktoś je przeżył, można go nazwać prawdziwym chrześcijaninem. Jeśli to wydarzenie nie nastąpiło – taki człowiek (mimo, że jest ochrzczony) wewnętrznie chrześcijaninem nie jest, i gdy go tak nazywamy – to jest to tylko etykietka. Albo, mówiąc mniej drastycznie, jest on chrześcijaninem w stanie nierozwiniętym, niedojrzałym, zalążkowym. Na podstawie tekstu Pisma Świętego teologii chrztu można powiedzieć, że jest to najbardziej przełomowe, najbardziej rewolucyjne wydarzenie jakie może być udziałem człowieka na tej ziemi. Jest to wydarzenie o wiele bardziej ważne i powodujące w człowieku większe zmiany, niż  te które następują przy jego narodzinach lub śmierci fizycznej. Jest to bowiem taki związek człowieka z Chrystusem i pozostałymi osobami Trójcy Świętej, że aby uwydatnić całkowicie jego istotę Pismo Święte używa wielu dopełniających się określeń tj. np. narodzić się powtórnie (J 3:3-7), narodzić się z Ducha Świętego, odrodzić się, odnowić w Duchu Świętym, narodzić się z Boga, wkroczyć w nowe życie, być przywróconym do życia, współumierać i współzmartwychwstawać z Jezusem Chrystusem”
Nie mam niestety całości artykułu, a szkoda, bo te słowa są bardzo trafne.

Polecam też zajrzeć tutaj.
#18
(2018-11-01, 01:26 PM)Luke8l napisał(a):
(2018-11-01, 09:01 AM)Gerald napisał(a):
Cytat:Po czym poznam?
Nie po czym, a raczej kiedy. Po śmierci. To z pewnością
Jak kiedy? Przecież jest napisane 
Cytat:1J 4:1 eib "Drodzy, przestańcie wierzyć każdemu duchowi. Raczej badajcie duchy, czy pochodzą od Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat."

W taki sposób jak ty proponujesz, to można łatwo pobłądzić.
Tak z ciekawości
Uważasz Jezusa za ducha czy za osobę żywą bo zmartwychwstałą?
Zresztą nieważne.
Bartek pyta o konkrety i konkretów wymaga. Jak odrózniasz duchy Luke8l i czy to jest w ogóle związane z pytaniem?
Co do nawrócenia. Też uważam, że najpierw trzeba sie nawrócić i Boga szukać, aby odpowiedzi oczekiwać. Czasami trzeba szukać długo. Bardzo długo. I na odpowiedź trzeba czekać długo, bardzo długo, dla niektórych za długo.
Ale Pismo pokazuje, że wytrwałosć ma znaczenie

I czemu Richard Bennett "W tym to właśnie okresie mojego życia zacząłem naprawdę poszukiwać w Piśmie Świętym poselstwa zbawienia."
Czemu właśnie w Piśmie Świętym, a nie gdzie indziej? Zawsze mnie to ciekawi. Kwestia kultury i wychowania? Ale,,, odbiegam od prostych pytań Bartka więc tylko zaznaczam mój sceptycyzm
I jeszcze jedno
Cytat:Jest to wydarzenie o wiele bardziej ważne i powodujące w człowieku większe zmiany, niż  te które następują przy jego narodzinach lub śmierci fizycznej. Jest to bowiem taki związek człowieka z Chrystusem i pozostałymi osobami Trójcy Świętej,
Ja nie wierzę w pozostałe osoby trójcy świętej. Ups
Bóg jest jeden. Kropka
#19
Cytat:I czemu Richard Bennett "W tym to właśnie okresie mojego życia zacząłem naprawdę poszukiwać w Piśmie Świętym poselstwa zbawienia."
Czemu właśnie w Piśmie Świętym, a nie gdzie indziej? Zawsze mnie to ciekawi. Kwestia kultury i wychowania?

Tak. Kwestia wychowania w kulturze zdominowanej przez daną religię. Świadczy o tym nie tylko to, że szuka akurat w Biblii ale też to, że szuka "zbawienia".
To nie są prawdziwe poszukiwania bo taki ktoś z góry zakłada co i gdzie zamierza znaleźć.

Dlaczego nie szukać oświecenia, nirwany, jedności z kosmosem, złotej ścieżki zespolenia z cyklem drahmy?
To proste - to nie jest żadne szukanie tylko chrześcijańska narracja pozorująca poszukiwanie prawdy.
#20
(2018-11-01, 09:49 PM)Gerald napisał(a): Bartek pyta o konkrety i konkretów wymaga. Jak odrózniasz duchy Luke8l i czy to jest w ogóle związane z pytaniem?
Co do nawrócenia. Też uważam, że najpierw trzeba sie nawrócić i Boga szukać, aby odpowiedzi oczekiwać. Czasami trzeba szukać długo. Bardzo długo. I na odpowiedź trzeba czekać długo, bardzo długo, dla niektórych za długo.
Ale Pismo pokazuje, że wytrwałosć ma znaczenie

I czemu Richard Bennett "W tym to właśnie okresie mojego życia zacząłem naprawdę poszukiwać w Piśmie Świętym poselstwa zbawienia."
Czemu właśnie w Piśmie Świętym, a nie gdzie indziej? Zawsze mnie to ciekawi. Kwestia kultury i wychowania? Ale,,, odbiegam od prostych pytań Bartka więc tylko zaznaczam mój sceptycyzm
I jeszcze jedno
Cytat:Jest to wydarzenie o wiele bardziej ważne i powodujące w człowieku większe zmiany, niż  te które następują przy jego narodzinach lub śmierci fizycznej. Jest to bowiem taki związek człowieka z Chrystusem i pozostałymi osobami Trójcy Świętej,
Ja nie wierzę w pozostałe osoby trójcy świętej. Ups
Bóg jest jeden. Kropka
Uważam, że kontakt z Jezusem można mieć za pośrednictwem Ducha Świętego i moim zdaniem jest to związane z pytaniem.

Autorem artykułu, którego fragment zacytowałem jest katolicki ksiądz, więc nic dziwnego, że znalazły się tam dogmatyczno-teologiczne określenia, ale jak się je odsieje z tekstu, to widać, że w tych słowach jest dużo racji. Poza tym ten tekst słyszałem na wykładzie pastora Zbigniewa Sobczaka.
Tak, Bóg jest jeden.

(2018-11-02, 01:18 AM)Eliahu napisał(a):
Cytat:I czemu Richard Bennett "W tym to właśnie okresie mojego życia zacząłem naprawdę poszukiwać w Piśmie Świętym poselstwa zbawienia."
Czemu właśnie w Piśmie Świętym, a nie gdzie indziej? Zawsze mnie to ciekawi. Kwestia kultury i wychowania?

Tak. Kwestia wychowania w kulturze zdominowanej przez daną religię. Świadczy o tym nie tylko to, że szuka akurat w Biblii ale też to, że szuka "zbawienia".
To nie są prawdziwe poszukiwania bo taki ktoś z góry zakłada co i gdzie zamierza znaleźć.

Dlaczego nie szukać oświecenia, nirwany, jedności z kosmosem, złotej ścieżki zespolenia z cyklem drahmy?
To proste - to nie jest żadne szukanie tylko chrześcijańska narracja pozorująca poszukiwanie prawdy.

Osobiście też byłem wychowany w kulturze zdominowanej przez katolicyzm. Dlaczego nie szukałem w innych miejscach, tylko w Piśmie Świętym? Na początku chciałem po prostu lepiej poznać treść Biblii. Z czasem zainteresowałem się historią początków kościoła rzymsko-katolickiego i w trakcie docierania do różnych źródeł odkryłem, że katolicyzm to zpoganizowane chrześcijaństwo, które wiele tradycji przejęło z mitraizmu, filozofii greckiej, m. in. od Platona i Arystotelesa, itd. Natomiast obraz chrześcijaństwa z pierwszych wieków jaki się wyłaniał z takich pism jak List do Diogneta czy Prośba za chrześcijanami Atenagorasa z Aten był zupełnie inny niż to, co do tej pory znałem.
Do tego, Jezus z Nazaretu, to postać historyczna i wzmianki o Nim znajdziemy u Józefa Flawiusza czy Tacyta. Podobnie apostołowie, których ewangelie początkowo były zwane pamiętnikami i w moim przekonaniu zawierają relacje naocznych świadków tamtych wydarzeń.
Dlatego też nie interesowałem się islamem, buddyzmem, czy hinduizmem, bo podobnie jak katolicyzm, to są kolejne religie. Chrześcijaństwo religią nie jest, czego najlepszym dowodem jest fakt, że chrześcijanie w pierwszych wiekach, w Cesarstwie Rzymskim byli oskarżani o ateizm.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości