2019-01-28, 08:36 PM
Witam was. W tym wątku chciałbym porozmawiać o wersetach, które nie za bardzo rozumiem, bądź mam wątpliwości, czy nie rozumiem ich źle. Jest tego trochę, ale na początek chciałbym wziąć na tapetę Ewangelię Łukasza, rozdział 17.
Korzystam z przekładu Biblia online.
No to lecimy!
(1) Rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. (2) Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie.
Z tych małych to znaczy kogo konkretnie? Chodzi o nieutwierdzonych w wierze?
(3) Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. (4) I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu.
Kto jest moim bratem? Nie chodzi mi o bliźniego, ale o brata (w wierze). Kto potrafi przedstawić mi swój punkt widzenia?
(5) Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. (6) Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.
Kto z nas wyrywa z korzeniem morwy samą tylko wiarą? To jakaś przenośnia, czy kpina z naszej wiary?
(7) Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? (8) Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? (9) Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? (10) Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.
Rozumiem, że chodzi o pokorę, o to, że mamy siebie uważać za sługi, a nie za panów. Za sługi, którzy zawsze są do dyspozycji.
Potem jest o oczyszczeniu trędowatych, to pomijam.
Pędzę dalej.
(20) Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie;
O, to bardzo ciekawe. Czyżby Jezus był świadkiem Jehowy? A może ja tylko mylę pojęcia o niedostrzegalnym przyjściu Jezusa i niedostrzegalnym przyjściu Królestwa Bożego. A może to jest to samo?
(21) i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest.
Jezus wskazuje tu na siebie, jak zdążyłem się już dowiedzieć. (na marginesie dodam, że ze strony JW.org)
(22) Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie.
Rozumiem, że nie należy brać tego do siebie, bo to jest skierowane do Apostołów. A może się mylę?
Co jest jest dzień Syna Człowieczego?
Znowu trochę utnę.
(25) Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.
Przez które pokolenie? Chodzi o konkretną grupę ludzi, a może o Żydów?
I ciach.
(31) W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. (32) Przypomnijcie sobie żonę Lota. (33) Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
To co konkretnie mamy robić, bądź czego nie robić? Nie gonić za dobrami doczesnymi?
(37) On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.
W Przekładzie Nowego Świata są "orły". Daniel, możesz mi odpowiedzieć, dlaczego tak to przełożono?
I co w ogóle oznacza "padlina" i "ptaki", co obrazują te pojęcia?
Korzystam z przekładu Biblia online.
No to lecimy!
(1) Rzekł znowu do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. (2) Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie.
Z tych małych to znaczy kogo konkretnie? Chodzi o nieutwierdzonych w wierze?
(3) Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. (4) I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu.
Kto jest moim bratem? Nie chodzi mi o bliźniego, ale o brata (w wierze). Kto potrafi przedstawić mi swój punkt widzenia?
(5) Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. (6) Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.
Kto z nas wyrywa z korzeniem morwy samą tylko wiarą? To jakaś przenośnia, czy kpina z naszej wiary?
(7) Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? (8) Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? (9) Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? (10) Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.
Rozumiem, że chodzi o pokorę, o to, że mamy siebie uważać za sługi, a nie za panów. Za sługi, którzy zawsze są do dyspozycji.
Potem jest o oczyszczeniu trędowatych, to pomijam.
Pędzę dalej.
(20) Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie;
O, to bardzo ciekawe. Czyżby Jezus był świadkiem Jehowy? A może ja tylko mylę pojęcia o niedostrzegalnym przyjściu Jezusa i niedostrzegalnym przyjściu Królestwa Bożego. A może to jest to samo?
(21) i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest.
Jezus wskazuje tu na siebie, jak zdążyłem się już dowiedzieć. (na marginesie dodam, że ze strony JW.org)
(22) Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie.
Rozumiem, że nie należy brać tego do siebie, bo to jest skierowane do Apostołów. A może się mylę?
Co jest jest dzień Syna Człowieczego?
Znowu trochę utnę.
(25) Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.
Przez które pokolenie? Chodzi o konkretną grupę ludzi, a może o Żydów?
I ciach.
(31) W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. (32) Przypomnijcie sobie żonę Lota. (33) Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
To co konkretnie mamy robić, bądź czego nie robić? Nie gonić za dobrami doczesnymi?
(37) On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.
W Przekładzie Nowego Świata są "orły". Daniel, możesz mi odpowiedzieć, dlaczego tak to przełożono?
I co w ogóle oznacza "padlina" i "ptaki", co obrazują te pojęcia?