Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
#jestemchrześcijaninem
#1
Jestem ciekawy co sądzicie o tej akcji:

https://www.facebook.com/IamAChristianPL
https://twitter.com/hashtag/jestemchrze%C5%9Bcijaninem
#2
Głupia jest ta akcja...

Wśród chrześcijan są różne poglądy nt. obrony koniecznej (np. Amisze ponoć nie uznają czegoś takiego, Świadkowie Jehowy uznają ale do woja już iść nie mogą Smile ). Sam uważam, że w pewnych sytuacjach trzeba za spust pociągnąć ale nie rozumiem demonstrowania takiego poglądu poprzez łączenie spluwy i chrześcijaństwa. To, że potrzebujemy czasem broni to nie jest powód do dumy... to jest przykry efekt tego, że żyjemy w zepsutym świecie, a akcja wygląda tak jakby Ci ludzie byli zadowoleni, że tą spluwę muszą mieć.

Efekty są takie, że można znaleźć w sieci artykuły takie jak ten z nagłówkiem "Zrzeszeni w akcji <<Jestem chrześcijaninem>> chcą zabijać dla Jezusa" i to zabijać nie byle kogo bo przede wszystkim "uchodźców" (tak, w artykule pada taka sugestia).
#3
Co tu sądzić, czysta głupota i tyle :-)
#4
"Strzelajcie do siebie nawzajem jak ja do was strzelałem" - Jezus Chojecki.
#5
Z tego co pamiętam, to w założeniu akcja miała pokazywać, że chrześcijanin może używać broni do obrony. Tak jak @Limak napisał, w chrześcijaństwie jest szerokie spektrum poglądów na ten temat, więc już samo podpisywanie zdjęć z bronią "jestem chrześcijaninem" to przylepianie swojego poglądu do ogromnej rzeszy ludzi, którzy się z z nim nie utożsamiają.

Takie było założenie, ale teraz otwieram tego linka do Facebooka i widzę takie rzeczy:

[Obrazek: 14440857_1653634798299868_78251324535721...e=5868BB45]

[Obrazek: 14364851_1652032911793390_61187073193477...e=586C7B72]

Ci ludzie nie wyglądają, jakby zamierzali się bronić. Tutaj kończy się chrześcijaństwo, a zaczyna chrześcijaństwo nominalne. Polityka ma rację, że tytułuje artykuł «Zrzeszeni w akcji „Jestem chrześcijaninem” chcą zabijać dla Jezusa», bo dokładnie to ma miejsce.

A moje zdanie jest takie, jak kolegów wyżej. Cytując klasyka: szkoda strzępić ryja.
Treść powyższego postu odzwierciedla zdanie autora w chwili jego napisania. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania w przyszłości. Jeśli autor powyższego postu gada głupoty, to krzycz na niego.
#6
(2016-09-21, 11:23 AM)Konq napisał(a): Jestem ciekawy co sądzicie o tej akcji:

https://www.facebook.com/IamAChristianPL
https://twitter.com/hashtag/jestemchrze%C5%9Bcijaninem

Moim zdaniem ludzie afiszujący się że posiadając broń palną, są chrześcijanami, jest niezrozumieniem tematu. Bo bycie chrześcijaninem to przede wszystkim posiadanie Ducha Świętego !

A tenże Duch może kogoś indywidualnie, ze względu na specyficzne okoliczności, może  przekonać że powinien zaopatrzyć się w taką broń. No i oczywiście pozostaje do dyskusji ewentualne praktyczne jej użycie.
Przykładowo:
W dawnym miejscu zamieszkania, w kryminogennej dzielnicy. Byłem zaopatrzony w rurę o średnicy około 40 mm i długości około 1,5 metra, w celu ewentualnej samoobrony...Jednak gdy zaistniała taka realna sytuacja, bo zostałem zaatakowany niespodziewanie podczas otwierania drzwi. I cóż ? Miałem przebłysk aby użyć tego narzędzia, lecz wkrótce następny głos żeby tego nie robić, bo zapewne zaszlachtowałbym drania.
#7
Tak wyglądał Jezus wg. pastora Chojeckiego:

[Obrazek: c2f4f44ce6e660e38c18bd324eb8d421.jpg]

A tak wg. Martina Lechowicza:

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcTC2hCXfsc0u6byeAnqkaM...UdDY0WM1wQ]
#8
Buahahahahahahahaha, dobre Eli
O panu Chojeckim, pierwszym prawdziwie chrześcijańskim macho, co się kulom nie kłaniał było też tutaj
Generalnie popieram klasyka, którego popiera Gronostaj
#9
Cześć Wszystkim! Wypowiem, się w temacie jako kobieta. Nie wiem, na 100% w jakim celu p. Chojecki propaguje te idee, bo nie siedzę w jego głowie. Ale dla mnie to jest pomieszanie z poplątaniem. Powiem Wam dlaczego, bo często daje się argument, obrony osobistej i mienia i powiedzmy, że On jest słuszny. Ale co komu z tego, jeżeli można mieć niezłe kłopoty, jak koleś który chciał zrobić Ci krzywdę, a ty się broniłeś, może Cię oskarżyć... Chyba, że coś się w prawie w tym temacie polepszyło, to mnie oświećcie - proszę.

Poza tym, czym innym jest strzelanie do tarczy, czy nawet polowanie, a czym innym zabicie człowieka. Choć jak bandzior zagraża Twojemu życiu w ciemnym zaułku, to wtedy działasz na adrenalinie i ten argument odpada... Ale broniąc domu nie zawsze od razu jesteś w stanie skrajnego zagrożenia... Bo np. ktoś wlazł na Twoje podwórko, a Ty widzisz to z okna.

A na koniec dodam jeszcze jedno. Niech sobie p. Chojecki będzie za bronią, ale dlaczego wpada w złość, jak ktoś mu grzecznie powie: " Jestem Chrześcijaninem, ale nie zgadzam się z tym. " Huh Ktoś bliski mi o tym mówił.
#10
(2017-07-05, 12:35 PM)joann071 napisał(a): Ale co komu z tego, jeżeli można mieć niezłe kłopoty, jak koleś który chciał zrobić Ci krzywdę, a ty się broniłeś, może Cię oskarżyć... Chyba, że coś się w prawie w tym temacie polepszyło, to mnie oświećcie - proszę.

Lepiej żeby cię jeden sądził niż czterech niosło.
;-)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości