(2016-03-08, 08:22 PM)jumi napisał(a): [ -> ]Cytat:Wracając do Ateizmu. Ateizm to nie jest odrzucenie Boga, albo raczej bogów. To raczej odrzucenie nieracjonalnych bogów. Ateizm ma więc te same podstawy do odrzucenia twojego, chrześcijańskiego Boga, jakie i ty masz do odrzucenia bogów innych religii, bo są nieracjonalni, prymitywni, lub nielogiczni. Z reguły więc Ateista ma jedynie podstawy odrzucenia bogów, którzy manifestują swoją obecność człowiekowi inaczej niż duchowo, czyli np. przez Objawienie. Ateista więc odrzuca wszystkich bogów TEISTYCZNYCH, ale nie ma podstaw, aby nie wierzyć w istnienie bogów deistycznych, czy panteistycznych, de facto więc uznaje ich obecność, choć ta obecność nie ma żadnego wpływu na jego życie.
Wikipedia:
Cytat:Ateizm – odrzucenie teizmu[1] lub pogląd[2][3] bądź doktryna[4][5][6] głosząca odrzucenie wiary w istnienie boga. W najszerszym znaczeniu jest to brak wiary w istnienie boga, bóstw i sił nadprzyrodzonych, jako sprzecznych z rozumem i nienaukowych, oraz negujący potrzebę religii[7][8].
To może ponowie pytanie wraz z nową definicją ateizmu.
Czy wieżysz w racjonalnego Boga lub bóstwa? Jeżeli nie to dlaczego? Jakie są twoję najsilniejsze argumenty mówiące że Bóg nie istnieje?
pozdrawiam
No cóż dyskusja w internecie to ostatnie miejsce, gdzie powinno się szukać informacji. Kiedyś polecałem forum ateista.pl, dziś widzę, że osoby tam się udzielające więcej toczą dyskusji pomiędzy sobą niż próbują tym z zewnątrz wytłumaczyć czym jest Ateizm. Odwyk ma to do siebie, że pojawiają się tu wierzący i niewierzący, a nawet czasem trafi się Żyd, który przedstawi swoją stronę. Mała więc uwaga do tego, co napiszę poniżej - To jest mój Ateizm, potrafię go racjonalnie uzasadnić, jest bezkonfliktowy wobec ludzi wierzących i pomaga mi w wielu życiowych wyborach. Jeśli ktoś ma jakąś inną wizję Ateizmu, która ma te same zalety, to niech ją przedstawi i uzasadni. Ja swoją potrafię.
Muszę przyznać @jumi, że nie bardzo chce mi się chce wierzyć, że potrafisz w dyskusji przyjąć choć na chwilę sposób widzenia drugiej strony. Całkowicie przeczą temu twoje słowa: "moje wierzenia z góry zakładają iż jest tylko jeden słuszny Bóg objawiony, taki nie inny, został opisany na podstawie biblii nie koranu, i nawet nie wolno mi skłaniać się ku temu że ich Bóg to mółby być w sumie i mój Bóg ja nawet jestem przeciwny ekumenizmowi a co dopiero snuć że Allach to Jahwe." Takim podejściem z góry skreślasz wszystkie argumenty strony przeciwnej jako fałszywe, nie dbając o to, aby uzasadnić swoje obiekcje. Ale zostawmy to bo jeszcze większy offtop się zrobi w tym dziale.
To samo dotyczy podanych przez ciebie "złych słów z Koranu". Większość z nich nie nawołuje do nienawiści. Większość z nich twierdzi, że zło wyrządzone Muzułmanom zostanie osądzone przez Boga. Jest tam kilka cytatów nawołujących do zbrojnego odwetu, ale są wyrwane z kontekstu. Nie twierdzę, że są usprawiedliwione, bo nie są - nawołują do nienawiści. Jest tam jednak zaznaczone, że taki zbrojny opór jest tylko i wyłącznie usprawiedliwiony w przypadku napaści niewiernych na miejsce święte (w momencie pisania tych słów była to tylko Mekka) i prawo brutalnego odporu może być wykorzystane tylko do granic tego miejsca. Na końcu Koran zaznacza, że pomimo pozwolenia na zbrojny odpór należy zawsze pamiętać, że Bóg jest łaskawy.
Co do Waltera Veitha to poznałem go jako krytyka Teorii Ewolucji i mogę jego argumenty skwitować tylko jednym zdaniem - To oszust. Nie chce mi się słuchać jego wykładów na tematy teologiczne, bo jego argumenty opierają się zazwyczaj na zasadzie "jak nie wiadomo o co chodzi, to musi to być światowy spisek".
Wracając jednak do mojego Ateizmu...
Nie ma czegoś takiego jak "racjonalny Bóg". Ateizm wyklucza zarówno istnienie "racjonalnego" jak i "nieracjonalnego" Boga z dość prostej logicznej przyczyny. Słowo "racjonalny" może się odnosić tylko i wyłącznie do człowieka. Bóg czy istnieje, czy nie, nie może być z założenia racjonalny, bo to on jest twórcą racjonalizmu. Tak samo jak człowiek stworzył rasę Yorków, aby były psami kanapowymi, a nie rozumiały to czym jest polowanie na łosie. Racjonalna może być za to wiara w takiego Boga i w tym kierunku powinieneś mi i innym Ateistom zadawać pytanie i z tego kierunku oczekują Ateiści odpowiedzi od was - wierzących.
Nie jest więc tak, że uważam, że Bóg, jakiś Bóg, w ogóle nie istnieje. Po prostu uważam, że nie ma to znaczenia dla ludzkiego życia. Tak samo jak istnienie, czy nie-istnienie bozonów nie ma znaczenia dla naszych wyborów w życiu, pomimo tego że istnieją. Jeśli więc uznamy, że "Bogiem" nazwiemy przyczynę Wszystkiego, to znaczy, że Wszystko ma kompletną wartość dla poznania naszego życia, a więc motywacji do życia należy szukać nie w Przyczynie, a we Wszystkim co nas otacza. Najprościej to ujmując - jeśli Bóg stworzył świat do życia to instrukcja "jak żyć" zapisana jest w kompletności Stworzenia, a nie wynika z późniejszych interwencji "poprawek" w te stworzenie.
W pewnym sensie zgadzam się tu z Buddą, który kpi z Braminów, że "nie spojrzeli oni na Brahmę, a mimo to chcą nauczać innych jak osiągnąć jedność z tym, czego nigdy nie widzieli." Tak jest z każdą religią. Bóg nie może być elementem poznania, nie można mu nadawać cech osobowych. Kluczem poznania powinno być Stworzenie i drugi człowiek, który jest bramą do poznania samego siebie.
I jeszcze w kwestii Islamu i Muzułmanów. Jak sam stwierdzasz są różne podejścia do tekstu Koranu. Tak samo jak i wierzący Chrześcijanin potrafi uzasadnić antysemityzm właśnie interpretacją Biblii, tak samo i Islamiści znajdą w Koranie słowa usprawiedliwiające ich czyny. Kwestia Jihadu została jednak już dawno rozstrzygnięcie przez teologów Islamu i nie może on być tak odczytywany jak robią to islamscy terroryści. Jihad to każda forma szerzenia wiary, czy to zbrojnie, czy pokojowo. Zapisy w Koranie pochodzą jeszcze z czasów, kiedy za taką samą formę szerzenia wiary uznawano i chrześcijańskie Krucjaty. Obecnie zapisy te obwarowane są jednak wieloma zasadami, które czynią Świętą Wojnę praktycznie niepraktyczną. Prowadząc Jihad nie można:
1. zabijać ludności cywilnej - dzieci, kobiet, starców i chorych
2. zakaz niszczenia miejsc kultu i zabijania duchownych
3. zakaz niszczenia miast i wiosek, oraz pół uprawnych i sadów
4. zakaz niszczenia drzew i zabijania zwierząt (oprócz celów spożywczych)
5. zakaz zabijania i ranienia ludzi przy pomocy ognia
6. zakaz bezczeszczenia zwłok
Wszystkie te zasady pochodzą od świętych mężów Islamu. Jak widzisz terroryści w praktyce złamali większość z tych zasad, nie można więc uznać takiego Jihadu za sprawiedliwy, nawet według wiary Muzułmanów.