@Konq
Pisząc, że Islamiści i muzułmanie to nie to samo popełniasz błąd.
Błąd polega na tym, że mimo iż jesteś ateistą, to myślisz o religii w chrześcijańskich kategoriach. W chrześcijaństwie jest święta księga i są różne interpretacje, na podstawie tych różnic powstają różne odłamy i sekty. W islamie ani w judaizmie takie coś nie zachodzi, tzn. są różnice ale one nie wynikają z interpretacji tekstu, tylko najczęściej są efektem różnic politycznych, podobnie jak np. kościół katolicki i cerkiew prawosławna - nie pokłucili się o doktrynę, tylko o politykę.
Judaizm i Islam są bardzo podobne i mają podobne - obie religie mają utworzenie państwa jako swoją podstawę. Koran oczywiście można różnie zinterpretować, ale problem w tym, że Islam to nie koran. Islam to Koran, Hadis, Sunna i usystematyzowana na ich podstawie Szaria, czyli prawo, kiedy weźmiesz to pod uwagę zobaczysz, że nie ma już wiele miejsca na interpretację.
Tak samo w Judaizmie można różnie zinterpretować Torę, ale judaizm to nie tylko księga Tory, ale też Miszna, Gemara i usystematyzowane na ich podstawie prawo - halaha.
Różnica między Judaizmem a Islamem sprowadza się do tego, że my chcemy państwa na określonym terytorium a reszty świata nie chcemy a oni chcą i wierzą, że będą mieli globalny kalifat.
Zarówno Muzułmanie jak i Żydzi kiedy słyszą, że powinni zrezygnować z upolitycznienia religii i podpożątkować się świeckiemu prawu, to uważają to za przejaw chrześcijańskiej bezczelności. Chrześcijańskiej, bo to chrześcijanie stwożyli taki wynalazek jak "świeckie prawo", a bezczelności bo zwolennikom tego prawa wydaje się, że mają prawo je narzucić całemu światu.
Czym się różni nażucanie całemu światu 'praw człowieka' od jihadu i narzucania Szariatu???
@Jumi
Cytat:źródło: http://www.gotquestions.org/
Przejżałem sobie tą stronę i odnoszę wrażenie, że jej autorzy traktują czytelników jak głupich którzy uwierzą we wszystko co im się napisze.
Nie chodzi o twój cytat ko kretnie, ale o całą tą stronę.
Po 5 minutach przeglądania już natknąłem się na bezczelne kłamstwo a mianowicie twierdzenie, że Talmud Babiloński potwierdza śmierć Jezusa na krzyżu. Autorzy są nieuczciwi i podle manipulują czytelnikami. Ja nie dałbym im nawet roweru popilnowqć a co dopiero wierzyć na słowo.
A co do samego cytatu, to nie będę znów pisał tego samego
Tutaj masz wątek na temat nowotestamentowych "proroctw".
http://www.nieprofesjonalisci.com/showth...hp?tid=112