Cytat: 1. Mateusz napisał o skamieniałościach. Może teoria młodej ziemi nie ma podstaw biblijnych? Wszak nie ma - chyba - na kartach Biblii ustępu, że Ziemia istnieje od mniej więcej 6000 lat, tylko że tyle - wg. tych, którzy to liczyli - istnieje ludzkość od wyjścia Adama i Ewy z raju.
Z kolei nigdzie w Biblii nie jest napisane, że stworzone przez Boga zwierzęta nie umierały - przez wiele lat przecież mogły się rozmnażać, zdychać i zamieniać w skamieliny. Oczywiście piszę o zwierzętach, które żyły przed Adamem i Ewą.
To ma sens i rzeczywiście rozwiązuje problem nr 1, tylko wtedy musisz przyjąć, że warstwy geologiczne i skamieniałości w większości nie są skutkiem potopu, tylko odkładania się szczątek przez miliony lat. A to wzmacnia problem nr 2 - no bo jak to? Torbacze sobie żyły miliony lat w Australii, potem Noe je zebrał na czas potopu, a potem odwiózł na miejsce? Mamuty też odprowadził z powrotem na Syberię? Inne izolowane grupy zwierząt i roślin też odpowiednio rozwoził?
Poza tym powstaje kolejny problem: skoro warstwy nie są już świadectwem potopu... to w zasadzie co jest?
Cytat:Mam do Ciebie pytanie: jak tłumaczysz nacieki na Sfinksie i na ile lat datujesz jego tułów?
Ślady erozji wodnej na Sfinksie wymyślili zafascynowani Egiptem poszukiwacze zjawisk paranormalnych, którzy myśleli, że zbudowała go pradawna mistyczna cywilizacja w czasach, kiedy w Egipcie padały obfite deszcze. Potem te rewelacje pożyczyli od nich niektórzy kreacjonistyczni autorzy. Dzisiaj większość archeologów w to nie wierzy. Mi to w sumie rybka. Nie siedzę w egiptologii na tyle, żeby ci podać dokładne daty, ale chyba pochodzi on z okresu Starego Państwa.
Cytat:Interpretacja jaką ja słyszałem jest taka, że warstwa wody znajdowała się powyżej chmur, w górnej warstwie atmosfery ówczesnej Ziemi.
Takie coś by zrobiło z Ziemi ogromną szklarnię. Ktoś w końcu policzył wzrost temperatury i wyszło mu, że wszyscy byśmy się zagotowali. Dlatego w nowszych publikacjach kreacjoniści już nie stosują tego argumentu.
https://www.icr.org/article/9296
Cytat:A smoła nie pomaga?
Trochę pomaga, ale i tak ci to zacznie przeciekać. Dlatego współczesne repliki, chociaż sporo mniejsze od biblijnych wymiarów, muszą być wzmacniane stalową konstrukcją. Z drewna i smoły nikt tego nie jest w stanie zrobić.
Cytat:3. Twierdzisz, że liczba ludności po Potopie była niewystarczająca, aby wybudować wieżę Babel? A zakładasz, że jak była duża?
Najpierw było 8 osób. Zgodnie z dosłowną chronologią biblijną, od potopu do wieży było ok. 100 lat. Największy występujący obecnie przyrost naturalny na świecie wynosi 3,6% w Nigrze, ale ja będę szczodry, przyjmę, że ludzie nie umierają z chorób i starości, mnożą się jak króliki, wszystkie noworodki przeżywają. Dam 10% rocznie, które nie wiem czy w ogóle jest biologicznie możliwe.
Liczę po szkolnemu ze wzoru na procent składany.
Po 100 latach wychodzi mi ok. 110 tys. ludzi. Z czego tylko 26 tys. ma więcej niż 15 lat, więc zajmują się głównie opieką nad dziećmi i zdobywaniem pożywienia. I tymi ludźmi muszę obdzielić kilka istniejących wtedy cywilizacji: Sumer, Egipt, Kretę, Dolinę Indusu, Chiny, Mezoamerykę...
Dla porównania, Wielką Piramidę budowało 10 tys. ludzi przez 30 lat, do tego dochodzi cały system rolniczy i państwowy, który zapewniał im wyżywienie, mieszkania, itd.
https://www.theguardian.com/world/2010/j...aves-egypt A ja nie mogę przecież rzucić całego państwa do budowy wieży, bo kto będzie pilnował dziesiątek tysięcy dzieciaków, robił w polu, bronił granic, budował domy, zbierał podatki, itd.
Jeszcze dla porównania, żeby te wszystkie budowle i cywilizacje były możliwe, naukowcy szacują populację świata w tych czasach na kilkanaście-kilkadziesiąt mln ludzi
https://en.wikipedia.org/wiki/World_popu...efore_1950
I oczywiście przy obliczeniach starałem się nagiąć maksymalnie na korzyść potopu, dlatego te wartości są tak naprawdę wzięte z księżyca. Jest też masa innych problemów które pominąłem, np. skąd się wzięło pożywienie potrzebne na wykarmienie tych wszystkich dzieciaków, skoro wszystkie rośliny i zwierzęta zginęły, i ekosystem też się odbudowuje? Skoro przy moich założeniach nikt nie choruje przez 100 lat, to jak przeżywają zarazki? Itd.
Edit:
Gdyby ktoś chciał dokładniej zbadać wzrost populacji na podstawie danych biblijnych, to może wziąć liczby dzieci z Rdz 10 (tam są tylko synowie, więc trzeba podwoić) i wiek reprodukcyjny z Rdz 11:10-26 - jest wyższy od naszego, zaczyna się po 30-tce. Ale to wam oszczędzę, bo dochodzi się do jeszcze bardziej absurdalnych wyników, jest coś rzędu 5000 ludzi na świecie po 100 latach